The page you're viewing is for Polish (EMEA) region.

Współpraca z przedstawicielem Vertiv umożliwia dostosowanie złożonych projektów do indywidualnych potrzeb. Jeśli reprezentujesz organizację, która poszukuje wskazówek technicznych dotyczących dużego projektu, Vertiv zapewni Ci potrzebne wsparcie.

Dowiedz się więcej

Wielu klientów współpracuje z resellerem i/lub partnerem Vertiv, a następnie kupuje produkty Vertiv dla własnych zastosowań IT. Partnerzy są gruntownie przeszkoleni, posiadają odpowiednie doświadczenie oraz są dobrze przygotowani do konfigurowania, oferowania i wspierania rozwiązań oraz infrastruktury IT, przy użyciu produktów Vertiv.

Znajdź resellera

Już wiesz, czego potrzebujesz? Potrzebujesz wygodnych zakupów online i dogodnych warunków transportowych? Niektóre kategorie produktów Vertiv można zakupić za pośrednictwem resellera internetowego.


Znajdź sprzedawcę internetowego

Potrzebujesz pomocy w wyborze produktu? Porozmawiaj z wykwalifikowanym specjalistą Vertiv, który pomoże Ci znaleźć odpowiednie rozwiązanie.



Skontaktuj się z ekspertem Vertiv

The page you're viewing is for Polish (EMEA) region.

Widok znad krawędzi:
dlaczego centrum danych w perspektywie roku 2025 ma znaczenie dla naszych najbardziej ambitnych celów technologicznych?

Tony Gaunt •

Korzenie pierwszych prototypów centrum danych sięgają lat 40-tych XX w., kiedy to zaczęła się rewolucja komputerowa.

Podobnie jak inne, ówczesne rozwiązania technologiczne, centra danych były dużymi i nieefektywnymi obiektami, o mocy obliczeniowej porównywalnej z wydajnością współczesnych kalkulatorów. Od tamtej pory centra danych ewoluowały analogicznie do innych technologii - zyskując coraz większą moc, przybierając coraz mniejsze rozmiary i notując rosnącą wydajność.

I pomimo niewiarygodnych zmian, wydaje się, że największa rewolucja branży jest przed nami i może wydarzyć się w ciągu najbliższych pięciu lat.

Coraz bliżej brzegu

W 2014 Vertiv opublikował raport zawierający prognozę przyszłości centrów danych w 2025 roku. Pięć lat później podjęliśmy próbę zweryfikowania tej analizy w postaci raportu okresowego, oceniającego trafność naszych przewidywań.

Ze względu na dynamiczną rewolucję i szybkie tempo zmian, coraz trudniej jest dokładnie przewidzieć rozwój wydarzeń. Tak samo dzieje się w świecie centrów danych – w obiektach będących krwiobiegiem rozwoju nowych technologii i o tym traktuje nasza okresowa analiza.

Jednym z najważniejszych trendów, który pojawił się w ostatnim pięcioleciu, jest brzeg sieci (edge), zjawisko które w 2014 r., w skali Richtera dla centrów danych, miało niewielkie znaczenie, na poziomie 0,2 punktu.

Edge, albo brzeg sieci, pozwala na dostęp do sieci w miejscu najodpowiedniejszym dla użytkownika, czyli dla urządzeń połączonych z ekosystemem centrum danych i korzystających z jego zasobów. Tradycyjnie do tych rozwiązań należą routery, przełączniki sieciowe i komputery stacjonarne. Obecnie ich struktura staje się coraz bardziej złożona i są wśród nich laptopy, smartfony, urządzenia mobilne oraz inny sprzęt napędzany przez centra danych, a które zmieniają naszą rzeczywistość.

Najważniejszym wyróżnikiem tych nowych rozwiązań jest mobilność. Nie ma wśród nich urządzeń stacjonarnych, takich jak poczciwe komputery biurkowe lub routery. Znajdujemy się w ciągłym ruchu, a wraz z nami urządzenia i aplikacje, które służą nam do pracy i zarządzania cyfrową częścią naszego osobistego życia.

Co ma wspólnego centrum danych z ławką w parku?

W 2014 r. uwaga branży koncentrowała się wyłącznie na architekturach hybrydowych, które korzystały jednocześnie z zasobów firmowych, chmurowych i kolokacyjnych.

Pięć lat później wyłonił się całkowicie nowy segment: Edge – ponad połowa respondentów uważa, że udział obiektów edge w ich przedsiębiorstwach wzrośnie o co najmniej 100%. Natomiast jedna piąta prognozuje czterokrotny lub jeszcze wyższy wzrost.

Ale tak dramatycznie duże zmiany nie powinny zaskakiwać. Dane i aplikacje są coraz bardziej dostępne dla użytkownika końcowego i obsługiwane przez szerokie spektrum niewielkich i wydajnych urządzeń Edge. A więc i centra danych, będące krwiobiegiem tego systemu, muszą również zmieniać sposób funkcjonowania.

Oznacza to, że niedługo będziemy świadkami wysypu miniaturowych centrów danych, które pojawią się wszędzie: w „martwych strefach” w Singapurze, w inteligentnej sieci transportowej w regionach wiejskich oraz na ławkach paryskich parków, i umożliwią działanie aplikacji Internetu rzeczy (IoT).

Archetypy przetwarzania w czasie rzeczywistym

Można postawić pytanie: po co ten cały pośpiech? Przecież większość danych nie wymaga przetwarzania w czasie rzeczywistym. Kiedy wysyłasz znajomym zabawnego mema z kotkiem, to nie ma znaczenia, czy dotrze on do nich w czasie czterech czy ośmiu sekund.

I faktycznie tej wielkości opóźnienie nie ma znaczenia dla wielu aplikacji. Jednak coraz częściej projektujemy rozwiązania technologiczne, których działanie zależy od natychmiastowo przetwarzanych danych. Należą do nich: autonomiczne pojazdy, handel wysokich częstotliwości i giełdy finansowe, a nawet konferencje wideo.

W innej części naszego studium firma Vertiv zidentyfikowała cztery archetypy i aplikacje, które będą wymagać wysoce wydajnej infrastruktury sieci brzegowej: aplikacje intensywnie wykorzystujące dane, wrażliwe na latencję ludzką, wrażliwe na opóźnienia maszyna-maszyna oraz aplikacje o znaczeniu krytycznym dla życia.

Łatwo sobie wyobrazić konsekwencje opóźnienia w przetwarzaniu danych rzędu sekundy lub jej ułamka w firmach sektora usług finansowych lub na oddziałach intensywnej terapii w szpitalach.

Nowe wyzwania dla dyrektorów ds. informatycznych i działów IT

Badanie nie zawiera żadnych większych rewelacji dla typowych dyrektorów i menedżerów IT i ich departamentów. Ogólna tendencja w rozwoju technologicznym, mobilności, Internecie rzeczy i wszystkim, co z tym związane, pozostaje bez zmian: to ciągły rozwój.

W dziedzinie infrastruktury IT już dzisiaj większość firm wybiera do zarządzania swoimi przedsięwzięciami środowiska mieszane. W najnowszym raporcie firma 451 Research podaje, że ponad 90% podmiotów w regionie Azja-Pacyfik wdrożyło już różnego typu środowiska chmurowe.

Ale najważniejszą kwestią jest fakt, że w tym hybrydowym miksie znajduje się sieć brzegowa. W sektorze firm oznacza to wdrażanie centrów danych edge w biurach oddziałowych lub zdalnych lokalizacjach, co gwarantuje przetwarzanie danych z danego archetypu na miejscu i brak zależności od centrum przetwarzania danych lub obiektów kolokacyjnych oddalonych o wiele kilometrów. Ma to szczególne znaczenie w takich krajach, jak Australia, gdzie odległości mogą być ogromne.

W sektorze administracji państwowej oznacza to, że infrastruktura edge może obsługiwać aplikacje Internetu rzeczy oraz inteligentnych miast i gwarantować spodziewany od nich poziom obsługi.

Sieć brzegowa, i wymagane do jej obsługi centra danych, przestają być treścią intrygujących nagłówków prasowych lub niekończących się debat na temat kolejnego etapu rewolucji komputerowej. Stają się one kolejnym kamieniem milowym. I muszą to zrozumieć firmy oraz liderzy tworzący aplikacje i obsługujący edge. W przeciwnym przypadku potkniemy się o krawędź w najmniej spodziewanym momencie.

Więcej o kształcie centrum danych w 2025 r. dowiesz się pobierając pełną treść raportu Centra danych 2025: Coraz bliżej brzegu

Subskrybuj nasz blog i bądź na bieżąco z najnowszymi trendami, technologiami i nowościami.

Powiązane artykuły

PARTNERZY
Charakterystyka ogólna
Logowanie dla Partnerów

Język i lokalizacja